Tak czy inaczej poczułam palącą potrzebę posiadania torby.
Moje potrzeby:
- format mieszczący segregator
- kieszonka na komórkę
- kieszonka zewnętrzna
- kieszonka na klucze
- kolor (neutralny, do wszystkiego)
Dorwałam w miejscowym sklepie imitację skóry, tanią, w odpowiednim kolorze, nie za grubą, ale też nie wiotką.
Nie musiałam jej podklejać żadnymi klejonkami itp. Szyjąc torbę, która miała być funkcjonalna i przydać się przynajmniej na najbliższy rok, postanowiłam nie rezygnować z podszewki i kieszonek do których jestem przyzwyczajona. Niewiele więcej roboty i czasu, a komfort większy. Muszę jeszcze tylko wszyć gumkę do największej kieszonki, bo za bardzo odstaje i to trochę przeszkadza. Jak będzie gumka to będzie idealnie, bo to jest dobra kieszeń na rzeczy które powinny być na wierzchu, żeby nie trzeba było przegrzebać całej torebki w ich poszukiwaniu ;)
wnętrze
strzałki
różowa: kieszonka(wpuszczana) na tylnej ścianie torebki
zielona: ogólna przestrzeń torby
pomarańczowe: -kieszeń na całą szerokość torby
-po lewej kieszonka na komórkę
po prawej kieszonka na słuchawki itp.
detale
kieszeń na bilet, ewentualnie telefon (ale w autobusie trzeba go strzec!)
kieszeń na bilet, ewentualnie telefon (ale w autobusie trzeba go strzec!)
mocowanie
a tak prezentuje się całość :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Szara! Szara! Szara!!! :) Szoper bag jak nic:) hahaa:) Podziwiam, że chciało Ci się z tymi wszystkimi kieszonkami cyrtolić:)
OdpowiedzUsuńChciałam żeby moja torebka nie odbiegała niczym od sklepowych. Może nie jest taka ładna, ale mi się podoba, wszystko się mieści i ma tyle kieszonek ile trzeba żeby było dla mnie wygodnie :) Ale to oczywiście kwestia potrzeb, przyzwyczajeń itd. :P
UsuńBardzo fajna torebka. Uwielbiam takie duże. Ale często jest tak że w tych co mam to nie mogę nic znaleźć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa też zazwyczaj nie mogę się w nich odnaleźć, dlatego doceniam jeśli mają kieszonki. Co za tym idzie, nie mogło ich zabraknąć w mojej :)