Materiał czeka już kilka miesięcy ;) Przyznam z nutką wstydu, że był to pierwszy materiał w pełni zdekatyzowany przed szyciem... Zwykle nie chce mi się tego robić, bo jak biorę się za szycie to jest to spontaniczne. Nie ma więc czasu na czekanie aż tkanina wyschnie. Biorąc pod uwagę że jest to dżins najpierw poleżał w wodzie z octem(aby nie brudził), a później został wyprany.
Kopiowanie wykroju i wycinanie części z materiału nie są moimi ulubionymi zajęciami i jest to dla mnie najgorsza część w tym całym procesie szycia, bo ja bym chciała wszystko TERAZ i JUŻ :P
No to do dzieła! Słit focia w trakcie kopiowania wykroju ;)
A na efekty niestety musicie poczekać :P Na razie odszyłam tylko kieszenie... Ale myślę że zdjęcia gotowych spodni będą już wkrótce bo potrzebna mi nowa para dżinsów ;)
Pozdrawiam! :*