Fundacja Kasisi: Pomoc osieroconym dzieciom w Zambii

Fundacja Kasisi: Pomoc osieroconym dzieciom w Zambii
klik na banerek

poniedziałek, 23 września 2013

wiecz(or)nie natchniona ;)

Tak prawdę mówiąc to nie wiecznie, ale to że nocą szyje mi się najlepiej to fakt... Taki mój los :P
Tym razem nie szyłam, a filcowałam.

Ostatnią noc spędziłam na przetworzeniu wełny czesankowej na coś przypominającego mi dredy ;)

Jak już "dredy" były zrobione i wzięłam je w ręce to inspiracja sama przyszła :) I tak powstał naszyjnik.

Nie zależało mi na tym żeby zapięcie było symetryczne. Nie jestem zadowolona tylko z tej żółtej niteczki :P Reszta jest ok, bo zapięcie spełnia swoje zadanie ;)
 (przepraszam za lampę, ale zdjęcia robiłam przed chwilą ;) )

Tutaj na mnie. Bez wyraźnego koloru, bo zdjęcie robione bez lampy.


DOBRANOC ;)

PS. Pamiętacie o CANDY ? ;)

1 komentarz:

  1. Widzę, że poszerzasz horyzonty w dziedzinie rękodzieła. Naszyjnik był wart zniszczenia pazurków:)
    Ciekawy jest, nie powiem. Myślałam, że zrobisz coś w stylu masajek, a tu niespodzianka:)

    OdpowiedzUsuń