Fundacja Kasisi: Pomoc osieroconym dzieciom w Zambii

Fundacja Kasisi: Pomoc osieroconym dzieciom w Zambii
klik na banerek

niedziela, 3 listopada 2013

Naszyjnik z mosiądzu :)

Ostatnio mam sporo na głowie i właściwie łapie każdą wolną chwile przeznaczając ją na odpoczynek :P Powoli zaczynam się przyzwyczajać do studenckiego trybu życia. Po dość długiej przerwie wakacyjnej naprawdę trudno było mi się przestawić na regularne chodzenie na zajęcia.
Nie mam głowy do niczego, jestem ostatnio totalnie zakręcona. Ciężko mi było pamiętać o tym żeby włożyć akumulatorki do ładowania, a jak w końcu to zrobiłam i sfotografowałam 3 rzeczy, to teraz czekają na dysku aż je tutaj wrzucę. Dzisiaj doczekał się tego naszyjnik. Prezentuję go w połączeniu z niebieską sukienką, bo to ona zainspirowała mnie do stworzenia go. Szukałam podobnego naszyjnika przed weselem, ale nie znalazłam, więc poszłam bez. Teraz prezentuję Wam całość :)

a Zapomnianą Pracownię zapewniam że o niej nie zapominam!!

Mam jeszcze do Was pytanko! Macie jakieś sprawdzone przepisy na coś lub produkty, które sobie chrupiecie zastępując nimi tradycyjne (niezdrowe i kaloryczne :P) chipsy? Jeśli tak, to proszę podzielcie się nimi ze mną! ;O

Naszyjnik powstał z arkusza mosiądzu :) Zrobiłam szablon, wycięłam, wyklepałam, wypolerowałam, zrobiłam dziurki, przymocowałam łańcuszek i zapięcie i gotowe ;D Instruował mnie kolega :)




Znalazłam na dysku jeszcze kilka  zdjęć więc dorzucam ;)

szablon

i na szablonie już po obróbce

w trakcie obróbki


i jeszcze na manekinie
 
 jak widać efekt końcowy nie jest ani "złoty" ani "srebrny" :) Mimo że sam mosiądz był przecież żółto-złoty


Pozdrawiam i nieśmiało zachęcam do komentowania :)

15 komentarzy:

  1. Pomysłowy naszyjnik. Ładnie się prezentuje na tle niebieskiej sukienki. A co do przekąsek to ja gustuję w marchewce, selerze naciowym w jabłkach lub bananie suszonym (chipsy bananowe-pycha).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Muszę w takim razie wypróbować, choć ciężko jest mi się przekonać do takiego zamiennika.

      Usuń
    2. Mnie też było się ciężko przestawić. Ale jak już Ci wejdzie w nawyk zajadanie się takimi zdrowymi przekąskami to nie będziesz chciała wrócić to tych niezdrowych chipsów.

      Usuń
  2. jestem pod wielkim wrażeniem naszyjnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :) Dodałam listę obserwatorów na pasku bocznym. Dzięki temu będzie można łatwiej dodać bloga do obserwowanych. Choć Ty już na tej liście widniejesz :)

      Usuń
    2. no właśnie wiem :) a coś mi się Twoje posty nie pokazywały ostatnio, z kilkoma blogami tak miałam i musiałam dodać jeszcze raz blog do obserwowanych i znów mogę obserwować blogi :)

      Usuń
  3. aaaa i możesz dodać jakieś coś, dzięki czemu będzie można obserwować Twój blog??, bo ciągle przegapiam, a kiedyś miałam Cię na liście w bloggerze, ale mi poznikało i :(.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie ten naszynik:) fajnie że masz dostęp do kuźni.... Korzystaj ile się da!:)

    A co do chipsów bananowych jak napisała AsziWanuhi, to ja jestem innego zdania. Wypieka się je na głębokim oleju - chrup pestki, suszone owoce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to nie wiedziałam, że tak robią te banany. Jak ktoś ma suszarkę to tam można wysuszyć - na pewno zdrowiej.

      Usuń
    2. No tak, ale komu by się chciało:) Ja też długo nie wiedziałam, i zarzerałam się nimi aż w końcu przeczytałam skład:/ Teraz wolę rodzynki czy nawet orzechy prosto z ogrodu - o niebo lepiej:)

      Usuń
  5. Wow, ale wypas!

    Świetnie komponuje się z błękitną sukienką. Cudo wprost.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i cieszę się, że się podoba :)

      Usuń
  6. Śliczny ten gołąbek :) Pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie

    OdpowiedzUsuń