W lokalnym sklepie potrafiłam spędzać naprawdę dużo czasu, ale rzadko wychodziłam z niego z pustymi rękoma ;) Któregoś dnia postanowiłam wejść i mając mało czasu rzucił mi się w oczy pewien materiał... Od razu pomyślałam o spodniach. Materiał to coś dżinsopodobnego ;)
Spotkał się on już z określeniem "spodnie z ZASŁONY" i "taki barokowy" :P
Zdjęcia niestety nie pokazują góry, a mają one wyższy stan, choć nie ma tam niczego wymyślnego ;)
Każda z nogawek składa się z 3 części, ma bowiem wstawki po bokach.
Fotogeniczna nie jestem, ale Jagoda się starała i jeśli chodzi o jej działkę to super sie spisała :D
fot. Jagoda Foszcz :))
Super barokowy materiał:) Szkoda, że nie widać góry, ale wyobraźnia działa:)
OdpowiedzUsuńInteresujące portki :D Trzeba przyznać, że leżą bardzo fajnie. Świetnie wyszło ostatnie zdjęcie - powinnaś się częściej uśmiechać!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sesja zdjęciowa. Jeśli chodzi o spodnie, to podziwiam Cię za odwagę! Ja od wieków chodzę w jednolitych spodniach i gdybym w takich wyszła z domu, nie mogłabym się oprzeć wrażeniu, że wszyscy skupiają na mnie wzrok :D
OdpowiedzUsuńMiło mi ;) Spodnie... owszem skupiają wzrok przechodniów, ale lubię takie rzeczy. Ja się w nich dobrze czuje mimo tych spojrzeń(bardziej zaciekawionych niż "zniesmaczonych") :) Od początku miałam wizje jaki będzie efekt więc cieszyłam się nimi jeszcze zanim zostały uszyte.
OdpowiedzUsuńTkanina jest genialna, spodnie też fajne!
OdpowiedzUsuńPo roku od ich uszycia, zobaczyłam w mojej szkole dziewczynę z młodszej klasy odzieżowej w spodniach z tego samego materiału. Poczułam wtedy satysfakcję, że ja byłam pierwsza i że jednak nie był to taki zły pomysł ;)
Usuń